Serdecznie witam i o zdrowie pytam

Witam,
mam nadzieję, że miło spędzisz tu czas i jeszcze kiedyś mnie odwiedzisz.

niedziela, 12 kwietnia 2009

TATA

Zosia mówi "tata" do dziadka, czyli mojego taty. Zdarzyło jej się to już kilka razy. Dziadek mówi "nie tata, dziadzia", a ona z uśmiechem na buzi "tata". Co prawda przed wczoraj nazwała dziadka "dziadzia". Było to przeurocze, bo najpierw szeptała sobie pod noskiem, z opuszczoną główką dziadzia-dziadzia, a potem radośnie wykrzyknęła "DZIADZIA". Ale było to jednorazowe. A "tata" mówi do niego często...
Nie wiem, dlaczego. W końcu pierwszy raz powiedziała "tata", jak byłyśmy same w domu, potem do biologicznego taty (przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie, że mówi "tata" i jest to bezpośrednio skierowane do taty). Więc dlaczego teraz nazywa dziadka tatą?
Eh, przykro się robi, bo tym podobnych sytuacji będzie pewnie coraz więcej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz