Serdecznie witam i o zdrowie pytam

Witam,
mam nadzieję, że miło spędzisz tu czas i jeszcze kiedyś mnie odwiedzisz.

poniedziałek, 16 marca 2009

Zosia Chichotniczka

Zosia to mały, wesoły Chochliczek Chichotniczek. Tak niewiele wystarczy, żeby zaczęła się szczerze śmiać: kilka całusków mamusi, małe gilgotki, zabawa w chowanego, dziwnomowa (czyli dziwne dźwięki wydawane przez mamę)...
A jej śmiech jest tak uroczy, taki rozkoszny, taki rozbrajający. Wszystko inne może się przy nim schować. I ona z tym uśmiechem robi się jeszcze słodsza niż zwykle (a wydawać by się mogło, że słodsza być już nie może).
Czyż jest coś piękniejszego od uśmiechu dziecka?

Z ostatniej chwili: siedzę przy komputerze, Zosia śpi na boczku w pokoju obok, ja sobie piszę... Piszę tak i słyszę dźwięczne i donośne Ba! (Ba brzmiące jak okrzyk radości i zaskoczenia w jednym) Wchodzę do pokoiku, a tam Zosia leży na brzuszku, główka podniesiona wysoko, ramionka wyprostowane. Na mój widok uśmiecha się serdecznie i szeroko i "mówi": Babałauauaaa.
Dziecięce przebudzenia są słodkie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz